Ona nie żyje .

Ciag dalszy .
*********
Uśmiechnięci wkroczyliśmy do pomieszczenia ale kiedy zobaczylismy puste łóżko przez nasze głowy przebiegła jedna mysl : NIE ZYJE . Spojrzałam na Tomsona a łza spłyneła po moim policzku on pokiwał głową na 'nie' i nerwowo wybiegł z sali a ja stałam jak wryta w tym samym miejscu . Po chwili usłyszałam znajomy mi głos pytający :
-Klaudia ?- powoli i niepewnie odwracałam głowe w strone drzwi stała w nich Lena .
Nie wierzyłam własnym oczom ja tu prawie zeszłam na zawał a ona sie usmiecha jak by nigdy nic .
-Nie rob mi tego wiecej !-powiedziałam i podbiegłam sie do niej przytulic .
-No okeey obiecuje a gdzie Tomek ?
-Wyszedł z sali jak zobaczył że twoje łóżko jest puste .
-Chodzmy go poszukac -zaproponowała a ja sie zgodziłam . Po chwili szukania dostrzegłam go siedzacego na dworze . Lenka poszla po wypis a ja do Tomsona .
-Co jest ??-zapytałam siadajac kolo niego
-Ona nie zyje !! Rozumiesz !? Nie zyje !
-żYJE ... Lena żyje zaraz tu bedzie ...
I w tym momencie usłyszelismy :
-czesc kochanie
On niepewnie odwrócił sie a ja wstałam .
-Lena !? -zapytał z niedowierzaniem .
-Nom to ja ...
-Jeezu ! Jak ja sie ciesze !
Mocno ja przytulił a ona spojrzała na mnie z wyrazem twarzy 'WTF!?' tylko machnęłam reka puszczajac jej oczko i poszlam do auta ale Lach miał kluczyki wiec zanim z Lena tu dotra to troche potrwa . Wreszcie po 10 minutach doszli do mnie objeci i zadowoleni . Wsiedlismu do auta i odjechalismy .
CDN *******************