Heeej ;D na wstępie kolejnego rozdziału chciałam was przeprosić że tak długo nic nie pisałam ale od teraz to się zmieni , za chwile kolejny post :) . Mam nadzieję że będzie sie podobało :) . Miłej lekturki :)) .
******następnego dnia ****
Wstałam jak zwykle późnym popołudniem . Kiedy zeszłam do kuchni Laura siedziała przy stole jakaś smutna więc podeszłam do niej :
-Hej . Co ci jest ? -zapytałam
-Cześć . Nic takiego .
-Mów przecież widzę że coś jest nie hallo .
-No bo Tomson nie daje znaków życia od rana ...
-To zadzwoń do niego sama.
-Próbowałam i telefon wyłączony .
-To poczekaj ja zadzwonię do Alka .
Wzięłam telefon do ręki kiedy ktoś zadzwonił do drzwi . Laura poszła otworzyć , po chwili usłyszałam znajomy mi głos . Odłożyłam telefon i poszłam sprawdzić kto to jest . To był Tomek , kiedy go zobaczyłam ulżyło mi bo to niepodobne to Tomsona żeby się nie odzywać zwłaszcza do swojej dziewczyny - Laury .
-Cześć Tomek - przywitałam się
-No siema -opowiedział
Ja poszłam na gore się ogarnąć a zakochańców zostawiłam samych w salonie . Kiedy się ubrałam postanowiłam że nie bede się malować bo i tak nie mam planów na dzisiaj więc : wyjęłam słuchawki z szuflady , podłączyłam do telefonu , włączyłam moją naj nutkę , włożyłam słuchawki i sięgłam po książkę i cały świat przestał mnie obchodzić. Kiedy przeczytałam dwie strony zadzwonił telefon .
CDN *************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz